Ozory wieprzowe w sosie chrzanowym

6 kwietnia, 2009

ozorki

Ozory wieprzowe w sosie chrzanowym

Ozory są to najbardziej wartościowe podroby. Ilość białka oraz składników mineralnych jest taka jak w mięsie. Są bardzo delikatne i smaczne, zwłaszcza polane wyrazistym sosem chrzanowym czy cytrynowym. Przepisy na ozory, sos chrzanowy oraz surówkę są autorstwa BeatySz. Polecam 🙂

Porcja dla 3 osób

Składniki:

* 2 – 3 ozorki wieprzowe,
* bulion warzywny,

Sos chrzanowy:

* trochę bulionu z gotowania ozorków,
* 1 łyżka mąki,
* 1 łyżka masła,
* 2 łyżki chrzanu,
* 2 łyżki śmietany,
* sól.

1. Umyte ozory zalać wodą, gotować 5 minut, zmienić wodę i powtórzyć czynność jeszcze 2 – 3 razy.
2. Następnie zalać bulionem warzywnym, gotować do miękkości (w szybkowarze 15 minut).
3. Ostudzić, a potem obrać ze skóry, pokroić w plastry i przełożyć do bulionu.
4. W tym czasie przygotować sos: zrobić zasmażkę z masła i mąki, rozprowadzić przecedzonym bulionem (z gotowania ozorków), gotować na małym ogniu stale mieszając, dodać chrzan i sól do smaku, pod koniec gotowania zaciągnąć śmietaną.
5. Ozory podawać polane sosem chrzanowym, z ziemniakami z wody oraz surówką z marchewki (przepis poniżej).

Surówka z marchewki

* 2 marchewki,
* mała cebula,
* 1 jabłko,
* 1 łyżka octu winnego (soku z cytryny),
* 3 łyżki oliwy,
* pół łyżeczki musztardy,
* sól,
* ewentualnie cukier.

1. Marchewki oraz jabłko zetrzeć na tarce o drobnych/średnich oczkach.
2. Cebulę drobno posiekać. Dodać do marchewki.
3. Oliwę wymieszać z octem oraz musztardą, ma powstać emulsja. Doprawić solą, cukrem wg smaku.
4 Wszystkie składniki wymieszać z sosem. Gotowe.

Komentarzy 21 to “Ozory wieprzowe w sosie chrzanowym”


  1. ja się ozorów boję… Twoje wyglądają smacznie i bardzo przyjemnie, ale chyba nie umiałabym się jeszcze przełamać 😉

  2. Aga z zapiecka Says:

    Witaj, nie powiem trochę mnie to kosztowało 🙂 Pozdrawiam

  3. An-na Says:

    Zamówiłam takie ozory niedawno w barze – niebo w gębie! Sama jednak ich nigdy nie robiłam. Ba – przez jakiś czas nawet nie mogłam ich jeść, choć pamiętałam, że mi smakowały 🙂

    Aga, masz dużo kulinarnej odwagi – niewiele osób decyduje się na przygotowywanie podrobów. Dawna kuchnia umiera 😉

  4. Aga z zapiecka Says:

    An-no, zostałam wychowana na takiej kuchni.
    Bardzo mi to wszystko smakowało, kaszanki, świeżonki, salcesony etc
    Móżdżku nigdy nie jadłam i już chyba nie zjem 😉

  5. Tilianara Says:

    Eeee, no ja to z ozorkami spasuję, ale sosik chrzanowy mniamcium 🙂 i surówka z marchwi pyszna, już czuję tą chrupkość 🙂

    A BTW to talerz z tymi ozorkami jest śliczny 🙂

  6. Aga z zapiecka Says:

    No co Ty.. nie lubisz ozorków?? 😛
    Surówka owszem chrupiąca, a talerz kupiłam w Kauflandzie, za 4.99zł.
    Pozdrawiam 😉

  7. andzia-35 Says:

    Lubię i to bardzo….i w sosie i w galarecie mniam. a świeżonka, co to takiego?

  8. Aga z zapiecka Says:

    Andziu, świeżonka to po prostu wieprzowina ze świeżego uboju, zesmażona z cebulą + oczywiście sól, pieprz 🙂 A jeszcze przypomniałam sobie o takiej świeżej wątrobie z patelni 🙂 też dobre to było.

  9. Olalala Says:

    ja też nigdy nie próbowałam ozorów ;). Ale Twoje wyglądają pysznie :)! A ten sos chrzanowy też świetny :).

  10. andzia-35 Says:

    a dobre , dobre. Aga, móżdżek bym zjadła, albo zołądki kurze…a żeś mi smaka narobiła 😀

  11. Aga z zapiecka Says:

    @Olalala, są naprawdę smaczne, ale do samodzielnego ich przygotowania potrzeba kapkę.. dystansu 😉

    @Andziu, żołądki kurze to mój przysmak! jak mama gotowała rosół, zawsze „walczyłyśmy” z siostrą o serce i żołądek 😉

    Pozdrawiam!


  12. Bardzo tu u Ciebie ladnie:) bede zagladac:)
    pozdrawiam Arek

  13. Aga z zapiecka Says:

    Bedzie mi bardzo milo!

    Pozdrawiam
    Aga

  14. dorota Says:

    witaj jestem stara gospodynia ale ozory wylecialy mi z glowy dzieki za przypomnienie dorota z Krakowa

  15. Ojciec prowadzący Says:

    Moja żona robi cudną wątróbkę…smaży ją z jabłkami i cebulką i cała rodzina zajada aż się uszy trzęsą nie wspominając o psach którym na sam zapach robią się czarne oczy. Próbowałem sam ale nie ma to jak żonina ręka 🙂

  16. aliena Says:

    a ja szukam ,bo chcę zrobić 🙂 znam je z dzieciństwa,a dopóki żarcie nie ucieka mi z talerza ,to mogę zjeść wszystko co się jada na świecie 🙂


  17. oj może się przekonam …

  18. Aga S. Says:

    Bardzo smacznie wyglądają Twoje ozorki 🙂 Ja właśnie robię ozorki (wstępne 2-3 godzinne gotowanie) na jutro. Robię je pierwszy raz 😀 Zajrzałam bo nie wiem jak zrobić sosik… Skorzystam z Twojego przepisu.
    Pozdrawiam 🙂

  19. Hania z Konina Says:

    Witam, trafiłam tu przypadkiem, mam ochotę spróbować przyrządzić ozory, dziś widziałam w sklepie. Mam pytanie – co to znaczy „obrać ozory ze skóry”, czy to bardzo trudne ? Pozdrawiam, bardzo ciekawy blog 🙂

  20. Wuka Says:

    Ja wprowadziłem to danie do menu imprezowego kiedy podejmuję znajomych.Wszyscy są zachwyceni.Ozorki górą.

  21. Maria Says:

    dzis zrobilam ozorki wg twojego przepisu.Ja nie jadlam ale domownicy zachwyceni.Wiem ,ze bede musiala wkrotce znow zrobiz.Pozdrawiam serdecznie .Maria


Dodaj komentarz